Łososia wprost uwielbiam, to chyba wiedzą już wszyscy, postanowiłam jednak wypróbować coś w nazwie podobnego, a jak się potem okazało- w smaku również:). Pstrąg jest jednak tańszy, i według mnie to jego główna zaleta! W smaku jest nieco delikatniejszy od łososia, mięso ma jednak twarde i jędrne- czyli tak jak lubię:)
Składniki:
- 2 filety z pstrąga lososiowego
- ok. 1/3 opakowania szpinaku (użyłam mrożonego brykietu)
- 3 ząbki czosnku
- 2 garści obranych pistacji
- 1 łyżka pestek słonecznika
- 3 plasterki serka topionego light
- sól do smaku
Piekarnik nastawiłam na 200 stopni.
Pistacje i pestki słonecznika zmiksowałam na drobno w blenderze.
Szpinak poddusiłam na patelni teflonowej z dodatkiem wody- do rozmrożenia. Dodałam do niego przeciśnięty przez praskę czosnek, serek topiony i chwilę razem poddusiłam do wyparowania wody. Na koniec doprawiłam do smaku solą.
Filet umyłam, osuszyłam i pozbyłam się pęsetą kilku dużych ości (nie usuwam skóry, by wyjmowanie z naczynia było szybsze i prostsze). Oprószyłam solą, wierzch posmarowałam szpinakiem i obficie obsypałam panierką z pistacji i słonecznika.
Zapiekałam w małym naczyniu żaroodpornym przez 20 minut.
Według mnie- w smaku wyszedł obłędny:)
Smacznego:)
Mniam, to brzmi przepysznie :) Na pewno namówię mamę, żebyśmy razem poeksperymentowały w kuchnii z tym przepisem :) A szpinak kocham <3
OdpowiedzUsuńP.S Gdybyś znalazła chwilkę i jeśli lubisz filmy animowane, to może zajrzysz? :)
http://cartoons-everyage.blogspot.com/
Częstujcie się śmiało:), smacznego!
Usuńuwielbiam ryby a Twoja posypka pistacjowa jest znakomita;)
OdpowiedzUsuńChyba nawet pomimo szpinaku jestem skuszona na rybę, którą zaproponowałaś, chodzi za mną od dłuższego czasu^
OdpowiedzUsuńSzpinak zawsze można zastąpić czymś innym, jakimś kremem z brokuła, pietruszkowym pesto lub po prostu dipem jogurtowym:)
UsuńJa wprost uwielbiam szpinak, więc dodawałabym go dosłownie do wszystkiego:)
ty kochasz chyba tak samo łososia jak ja kurczaka i robimy je na milion sposobów:)
OdpowiedzUsuńpyszne połączenie - szpinak i pistacja:)
Oj tak Anulla, kocham miłością bezgraniczną:). A z kurczakiem też niedługo zamierzam poeksperymentować:)
Usuńale tu pysznie i kolorowo u Ciebie!
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia, zazdroszczę talentu ;)
zawstydziłam się:), dziękuję:)
UsuńDziś wypróbowałam przepis z łososiem. Pycha! Naprawde doskonale polączenie smaków. Gratuluje talentu:)
OdpowiedzUsuńBędę wracać i testowac inne dania:)
hihi, ja bym tego nie nazwała talentem a łakomstwem:P. Po prostu lubię pyszne jedzonko i wielu rzeczy nie potrafię sobie odmówić, cały "myk" polega na tym, by nieco odtłuścić danie, w końcu zamienników mamy na rynku całkiem sporo:)
Usuńdziękuję serdecznie za miłe słowa, częstuj się do woli, smacznego!