Witam serdecznie po długiej przerwie:). Chyba mogę już powiedzieć, że wracam do blogowania i postaram się bywać tu regularnie i wrzucać jakieś nowe przepisy. Przez ostatnie miesiące dość mocno doskwierał mi brak czasu, ale teraz sytuacja uległa lekkiej zmianie i postanowiłam się nieco poprawić:)
Bardzo często zostają mi resztki warzyw, bo mam tendencję kupowanie ich nieco więcej. Wolę, by mi zostały niż gdyby miało ich zabraknąć. Często takie pojedyncze sztuki mam w zamrażarce i czasem nazbiera się tego tyle, że spokojnie można z nich wyczarować coś pysznego. Przeważnie gotuję na nich pomidorową, ale tym razem postanowiłam ugotować bulion, który będzie zawsze pod ręką jako baza do innych dań.