Mojego zakochania w czerwonym pesto ciąg dalszy:)
Składniki:
- 1-2 ugotowane ziemniaki
- 10-12 pieczarek
- pół fileta z kurczaka + przyprawa do grilla
- dodałam jeszcze mięso z kurczaka, na którym gotowałam bulion
- 3-4 łyżki czerwonego pesto (przepis tutaj)
- 1 łyżeczka masła
- sól i pieprz do smaku
- świeża bazylia do posypania
Pieczarki pokrojone w grube plasterki podsmażyłam na maśle doprawiając je delikatnie solą. Gdy puściły już nieco soku dodałam do nich pokrojonego w kostkę i oprószonego przyprawą kurczaka. Całość dusiłam kilka minut pod przykryciem. Następnie dodałam ugotowanego i pokrojonego w dużą kostkę ziemniaka (podkradłam go z obiadu moich chłopaków:P), mięso z bulionu i czerwone pesto. Całość dokładnie wymieszałam i doprawiłam. Podałam ze świeżą bazylią.
Aromat nieziemski:)
Mniam jaki pyszny obiadek. Mogę się wprosić na porcyjkę :-)
OdpowiedzUsuńSmacznie i zdrowo.
OdpowiedzUsuńAaah... bo jak można nie zakochać się w pesto ;) Jeszcze z takimi dodatkami :))
OdpowiedzUsuńświetne danie, które może stanowić też recykling z obiadu z dnia poprzedniego lekko podrasowany :)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia i niezwykle zachęcające potrawy! Nie będę tu zaglądać po 18 to pewne;))))
OdpowiedzUsuńojk ojk ojkkk...nie znam, ale są pieczary, zimniory .........jadę:D
OdpowiedzUsuńtak to ja lubię :)
OdpowiedzUsuńOjej pyszne to pesto :)
OdpowiedzUsuń