Jakiś czas temu kupiłam w Lidlu japoński makaron Soba (pszenno-gryczany)... a ponieważ na kuchni azjatyckiej znam się mniej więcej tak jak na spawaniu metalu postanowiłam poimprowizować. W efekcie tych eksperymentów powstało danie japońsko- włoskie z pesto rosso:). Szybkie, proste i przede wszystkim mega smaczne:)
Składniki:
- makaron Soba Noodles- suszone pomidory w oleju
- 2 ząbki czosnku
- pół pęczka świeżej bazylii
- 30-40 g cheddara
- 2 garści uprażonych migdałów
- sól i pieprz do smaku
Do blendera wrzuciłam ok. połowę suszonych pomidorów ze słoiczka o pojemności 280 g, czosnek, uprażone migdały, ser i bazylię. Całość zalałam ok. połową oleju z pomidorów i zblendowałam na gładką masę (w razie potrzeby należy dodać oleju jeżeli masa będzie zbyt gęsta). Doprawiłam solą i pieprzem i dokładnie wymieszałam.
Makaron ugotowałam zgodnie z instrukcją na opakowaniu (w 3 minuty gotowy!). Do ciepłego makaronu dodałam 2-3 łyżki czerwonego pesto i całość dokładnie wymieszałam. Makaron podałam z tartym cheddarem i posiekaną bazylią.
Nie spodziewałam się, że wyjdzie tak pyszne danie:)
Makaron ugotowałam zgodnie z instrukcją na opakowaniu (w 3 minuty gotowy!). Do ciepłego makaronu dodałam 2-3 łyżki czerwonego pesto i całość dokładnie wymieszałam. Makaron podałam z tartym cheddarem i posiekaną bazylią.
Nie spodziewałam się, że wyjdzie tak pyszne danie:)
Nie miałam jeszcze okazji próbować tego makaronu, ale już wiem że by mi smakował :-) danie wygląda pysznie. Pozdrawiam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuńnajważniejsze, że smaczne :) pychotka :) chodzi za mną pesto w tym tygodniu, akurat kupiłam w biedronce pastę z suszonych pomidorów :)
OdpowiedzUsuńMmm pyszna pasta :)
OdpowiedzUsuńI takie połączenia są najpyszniejsze i chyba najbardziej uzależniające (przynajmniej w moim wypadku) - makaron i pesto. Tak niewiele trzeba a taka rozkosz :)
OdpowiedzUsuńFusion. Podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńbardzo apetyczne danie!
OdpowiedzUsuń