sobota, 13 lipca 2013

Dietetyczny żurek na zakwasie z otrębów

Pomysł na ten żurek powstał, gdy byłam na diecie Dukana. Diety już nie stosuję, ale żurek owszem:)
Przepis wydaje się długi i skomplikowany, w rezultacie jednak jest szybki i banalnie prosty, a co najważniejsze- żurek smakuje jak prawdziwy!
Składniki na zakwas:

- otręby owsiane- 1/1,5 opakowania
- 5-6 ząbków czosnku
- 3-4 listki laurowe
- 4 ziela angielskie
- 4 kulki czarnego pieprzu
- chłodna woda
Potrzebny będzie również słoik o pojemności ok. 1,5- 2l. Ja używam słoika 1,7l, bo taki akurat posiadam:).

Składniki na żurek:
- połowa piersi z kurczaka
- wędlina/kiełbasa/kabanosy drobiowe (ilości wg uznania)
- 2 kostki rosołowe (o obniżonej zawartości tłuszczu)
- 3 listki laurowe
- 3 ziela angielskie
- kwasek cytrynowy
- chrzan tarty
- majeranek
- czosnek granulowany
- sól
- słodzik (opcjonalnie)
- Śmietanka UHT 4% niesłodzona lub mleko 2%- do zabielenia

Zakwas:
Cały sukces zrobienia dobrego zakwasu leży w odpowiedniej proporcji wody i otrębów. Wlewam więc do słoika wodę (na 3/4 jego wysokości) i sypię tyle otrębów, by stanowiły połowę zawartości słoika. Uwaga, jak otręby napęcznieją to jest ich objętościowo zdecydowanie więcej dlatego najpierw należy wlać wodę, a potem dosypywać otręby. Następnie do słoika wrzucam jakkolwiek pokrojone ząbki czosnku i pozostałe składniki dokładnie je razem mieszając. Na wierzch słoika kładę ciemną ściereczkę, łapię ją gumką, a zaczyn odstawiam na 4 dni w chłodne, ciemne miejsce. Można raz dziennie zamieszać zawartość. Banalnie proste i banalnie szybkie:).

Żurek:
Tutaj mamy pełną dowolność, można ugotować rosół na kurczaku lub też - w wersji szybszej- kupić wszelkie drobiowe wędliny, kiełbasy, kabanosy i użyć kostek rosołowych. Trzeba wcześniej jednak wędliny pokroić i podgotować w innym garnku przez ok. 15-20 minut, by pozbyć się z nich nadmiaru tłuszczu. Ostatnio jednak postanowiłam przygotować sobie "wkładkę" do żurku dzień wcześniej, wędliny porządnie wygotowałam i po ostygnięciu (wraz z wodą z gotowania) wstawiłam do lodówki. Następnego dnia zdjęłam z wierzchu ścięty tłuszczyk, a całej reszty użyłam do żurku.

Ja przeważnie robię wersję 2- tak jest po prostu szybciej.
Nastawiam duży garnek wody (pojemność ok. 4,5 l), wrzucam kostki rosołowe, listki laurowe i ziele angielskie, a po zagotowaniu wcześniej ugotowaną wędlinę. Na koniec dorzucam pokrojoną w małą kosteczkę pierś z kurczaka. Celowo nie podaję ilości poszczególnych mięs, gdyż jest to kwestia indywidualna. Niektórzy wolą żurek bardziej wodnisty, ja z kolei preferuję gęstą "wkładkę", więc dodaję przeważnie 2 laski kiełbasy drobiowej, kilka lasek kabanosów drobiowych pokrojonych w cienkie paseczki (imitują wizualnie boczek w tradycyjnym żurku:P) i połowę piersi z kurczaka. Często jednak po 2 dniach dorzucam drugą partię "wkładki", bo niewiele jej zostało:).

Zakwas należy wymieszać, by powstał biały mączny płyn i odcedzić przez sito. Wszystko co gęste ląduje w koszu, a to co rzadkie dolewamy do zupy.
I na koniec doprawiamy:
- 1/3 łyżeczki kwasku cytrynowego
- ok. 5 łyżek chrzanu
- 1-2 łyżki czosnku granulowanego
- sól do smaku
- słodzik opcjonalnie (1-2 tabletki)
- 2-3 łyżki majeranku

Podane proporcje są bardzo umowne. Każdy zakwas wychodzi inaczej, więc każdorazowo trzeba go doprawić wedle własnego smaku i gustu. Należy jednak uważać z kwaskiem, bo jego niewielka ilość potrafi dość mocno zakwasić żurek. Najlepiej po trochu dodawać każdego składnika i próbować, aż osiągnięcie swój ulubiony smak.
Na koniec żurek zabielam śmietanką 4% (przeważnie już na talerzu) lub mlekiem 2% i podaję z ugotowanym jajkiem.

W mojej ocenie żurek najlepiej smakuje 2 dnia. Czasem po pierwszej nocy w lodówce jest bardzo gęsty i trzeba go odrobinę rozrzedzić wodą. Można go spokojnie mrozić, po rozmrożeniu ma co prawda dziwną konsystencję (widać jakby białe włókna i nie jest klarowny), ale po zagrzaniu jego forma wraca do właściwej postaci:)

Smacznego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dzięki za Wasze opinie :)