Dla niektórych będzie to kolejna wersja pasty jajecznej, ja jednak bardzo chciałam znaleźć zamiennik dla tradycyjnego masła, czyli takie "smarowidło", które będzie mi pasowało do każdej kanapki:)
Wyszło rewelacyjne, delikatne i kremowe:)
Składniki:
- 7-8 jajek ugotowanych na twardo
- pęczek świeżej bazylii
- 1 ząbek czosnku
- 2 łyżki jogurtu naturalnego
- 2 łyżki majonezu kieleckiego
- sól i pieprz do smaku
Wszystkie składniki wrzuciłam do robota kuchennego i porządnie zmiksowałam na gładką masę (jajka i czosnek wcześniej pokroiłam). Doprawiłam solą i pieprzem i gotowe:)
Podałam na chrupiącym podpieczonym toście wraz ze świeżym ogórkiem.
Super propozycja. Smakowicie wygląda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie.
Takie masło to ja bym spałaszowała w mgnieniu oka! Przepadam za jajecznymi mazidłami, do tego chlebek, pomidor, ogórek...
OdpowiedzUsuńPysznie to przygotowałaś:)
Będę jak dziecko ,,ja chcę ! ,,
OdpowiedzUsuńLubię tak masła... idealne są na gorące grzanki :)
OdpowiedzUsuńKurczę, nie przepadam za bazylią, ale te masełko bym zjadła:)
OdpowiedzUsuń