Nazwałam ją "niedzielną", bo jeżeli chodzi o robienie surówek to jestem dość leniwa. Czas i ochotę na większe siekanie czy ścieranie warzyw mam przeważnie tylko w weekend, więc te bardziej pracochłonne surówki są u mnie nazywane "weekendowymi" bądź "niedzielnymi":), takie od święta:P
Składniki:
- ok. 2 szklanki posiekanej białej kapusty
- 1 starta marchew
- 1 starte jabłko
- pół pokrojonej czerwonej papryki
- puszka kukurydzy konserwowej
- 3 starte ogórki konserwowe
- 5-6 startych rzodkiewek
- pół posiekanego pęczka koperku
- 2 łyżki jogurtu naturalnego
- 2 łyżki majonezu kieleckiego
- sól i pieprz do smaku
Wszystko wymieszałam, doprawiłam solą i pieprzem i wstawiłam do lodówki na pół godziny by się przegryzło. Pyszny dodatek do tradycyjnego niedzielnego schabowego:)
Pyszna surówka :) świetne zestawienie warzyw
OdpowiedzUsuńPyszności robisz chłopakom :) Bardzo lubię takie suróweczki
OdpowiedzUsuńNiby taka surówka to takie nic, takie szybkie, takie łatwe... ale w ciągu tygodnia rzeczywiście czasu i sił brak na takie picowanie z warzywami itd.:)
OdpowiedzUsuńNiedzielna rozpusta sałatkowa brzmi i wygląda nieźle:)
U mnie w domu też takie suróweczki zazwyczaj w niedziele. Ale smakują wtedy najlepiej przy obiedzie z rodzinką ;)
OdpowiedzUsuńSuper surówka! Lubię takie do obiadu :)
OdpowiedzUsuńapetyczna surówka:) i jaka kolorowa:)
OdpowiedzUsuńFajna ,zmieniłabym tylko majonez i jogurt na oliwe z oliwek ,ale to kwestia przyzwyczajenia,tu wszystkie sałatki ,chleb są z dodatkiem oliwy i ja to uwielbiam.
OdpowiedzUsuńooo.. a ja wręcz odwrotnie! Bardziej nie chce mi się robić mięsa, niż sałatki-z nią zawsze jest zabawa, a najczęściej są szybkie i pyszne :D
OdpowiedzUsuńu mnie też bardziej pracochłonne sałatki w weekend:)
OdpowiedzUsuń