Tradycyjne kotlety mielone również można nieco odchudzić i wcale nie trzeba gotować ich na parze czy dusić pod przykryciem. W tym przepisie pokazuję jak pozbyć się zbędnego tłuszczu, który w przypadku tradycyjnych mielonych zjadamy ze smakiem w dość dużej ilości, być może całkiem nieświadomie:)
Składniki:
- 0,5 kg mięsa mielonego z szynki (lub chudszego mięsa)
- 1 duża cebula
- 3-4 łyżki płatków owsianych Symbio
- 3-4 łyżki kaszy owsianej Symbio
- 1 jajko
- ulubione przyprawy (użyłam słodkiej papryki, tymianku, curry, natki pietruszki i czosnku)
- 1 łyżka oleju rzepakowego
- bułka tarta do obtaczania (można zamienić ją np. na mąkę owsianą)
- sól i pieprz do smaku
Cebulę drobno posiekałam i wraz z przyprawami, jajkiem, kaszą i płatkami dodałam do mięsa. Wszystko dokładnie wyrobiłam doprawiając całość solą i pieprzem.
Z mięsa formowałam wilgotnymi dłońmi niewielkie kulki, następnie je lekko spłaszczałam i obtaczałam w bułce tartej. Kotlety obsmażyłam z dwóch stron na niewielkiej ilości oleju rzepakowego, następnie wyłożyłam je na ręcznik papierowy i dobrze odsączyłam z tłuszczu (z wierzchu również).
Zrumienione kotlety ułożyłam na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 20 minut. Przez ten czas kotlety dobrze się upiekły a jednocześnie puściły sporo tłuszczu zawartego w wieprzowinie. Kolejny jeszcze raz ułożyłam na ręczniku papierowym i odsączyłam z obu stron lekko dociskając ręcznik.
Dzięki temu ograniczyłam smażenie kotletów w tłuszczu do niezbędnego minimum, a jednocześnie pozbyłam się sporej ilości tłuszczu zawartego w mięsie (jego ilość widać na poniższym zdjęciu... a szynka ponoć jest chuda:P).
Czyli można:)
da się zjeść ditetycznego, zdrowego tradycyjnego mielonego ?
OdpowiedzUsuńoczywiście, że się da !!
ja robię z mięsa z fileta z indyka :)
Zjadłabym takie kotlecika :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe .
OdpowiedzUsuńlubię tradycyjne mielone, ale z chęcią spróbuję Twojej uzdrowionej wersji :)
OdpowiedzUsuńsmakują tak samo, nawet nie zauważysz różnicy:)
Usuńa wiesz, że my też tak robimy, coraz częściej...zdrowiej, smaczniej;)
OdpowiedzUsuńŚwietny i zdrowy dodatek do kotletów, też czasami tak robię, są pyszne :-) pozdrawiam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuńlubię uzdrawiane przepisy tego co się zna :)
OdpowiedzUsuńmmm nabrałam chęci spróbowac takiej wersji :) Te płatki owsiane to całe używasz czy błyskawiczne? Nie mam tez takiej kaszy mogę ją jakoś zastąpić? Będa chyba w sam raz do marchewki z groszkiem z Twojego przepisu ;)
OdpowiedzUsuń