Tak tak, mój mąż w weekendy preferuje tylko i wyłącznie śniadania na ciepło...i to przeważnie z jajek. Skomplikowane śniadanie to to nie jest, a i możemy zużyć pozostałe resztki:)
Składniki:
- 3 jajka
- 3 plasterki wędliny
- 2 pieczarki
- 1 cebula
- 1 mały pomidor
- garść posiekanego szczypiorku
- 1 łyżka oleju rzepakowego
- sól i pieprz do smaku
Cebulę i wędlinę pokroiłam w drobną kostkę, pieczarki i pomidora w talarki, a szczypiorek drobno posiekałam. Na łyżce oleju zeszkliłam cebulkę, dodałam wędlinę, potem pieczarki- wszystko delikatnie doprawiłam solą i pieprzem. Na koniec ułożyłam na wierzchu plasterki pomidora i wszystko zalałam rozmąconymi jajkami. Całość oprószyłam solą i pieprzem, dusiłam pod przykryciem do momentu ścięcia się jajek.
Szybkie i smaczne śniadanko:)
Dobrze ma ten Twój mąż że mu takie śniadanka robisz :)
OdpowiedzUsuńpyszne śniadanko i kusi kolorami oraz warzywkami:)
OdpowiedzUsuńidealny, mnie nie wychodzą;p w smaku niby oki, ale kształtem...gratulacje dla meNża;)
OdpowiedzUsuńAleż sobie wzięłaś powiedzenie przez żołądek do serca :) Też zjadłabym taki omlecik :)
OdpowiedzUsuńMa chłop szczęście mieć taką żonkę w domu :)
OdpowiedzUsuńA fotka rewelacja -oj zjadłoby się :)
Pozdrawiam!!
No tak, człowiek znika na jakiś czas, a ona sobie męża znajduje !
OdpowiedzUsuńAle omlecik palce lizać :)
Hahaha, a na dodatek jest z nim 2 raz w ciąży:P
Usuńświetny, coś podobnego będzie u nas jutro na śniadanie:)
OdpowiedzUsuńNo to smacznie ten Twój mąż jada,i zazdroszczę miłej obsługi :)
OdpowiedzUsuń