Cały czas szukam zamiennika dla tłustej śmietany, którą zwykle dodaje się do sosów. Kwestię mleka mam w głowie już od dawna, ale jakoś nie miałam pewności co do tego pomysłu. Ale w sumie skoro beszamel jest robiony głównie z mleka to dlaczego nie spróbować z mlecznym sosem? No więc spróbowałam i mogę oficjalnie ogłosić wszem i wobec, że to właśnie mleko będzie od dziś królować w moich sosach:)
Składniki:
- 1 duży podwójny filet z kurczaka
- 500 g pieczarek
- 1 duża czerwona papryka
- 500 ml mleka 1,5%
- 2 ząbki czosnku
- 3-4 łyżki startego sera Piórko
- 5 łyżek mąki pszennej razowej Symbio
- pęczek świeżej natki pietruszki
- czosnek granulowany (opcjonalnie)
- 1 łyżka oleju rzepakowego
- sól i pieprz do smaku
Fileta umyłam, pokroiłam na małe cienkie kawałki, doprawiłam solą i pieprzem i odstawiłam na krótką chwilę. W garnku teflonowym rozgrzałam olej, delikatnie podsmażyłam przeciśnięty przez praskę czosnek (dosłownie 20 sekund) i dodałam kurczaka. Całość krótko smażyłam do momentu ścięcia się z wierzchu mięsa. Paprykę pokroiłam w cienkie słupki, a pieczarki w ćwiartki- wszystko dodałam do garnka, zalałam 1 szklanką wody, doprawiłam solą i pieprzem i dusiłam po przykryciem przez ok. 10 minut (od czasu do czasu mieszając).
Do małego słoika wlałam ok. 1/3 mleka i dodałam 5 łyżek mąki. Słoik zakręciłam i mocno nim przez chwilę potrząsałam, by składniki ładnie się wymieszały (jest to świetny sposób, by nie powstawały grudki z mąki- jak dla mnie genialny!). Zawiesinę przelałam do pozostałego mleka, dodałam starty na drobnych oczkach ser i wszystko dokładnie wymieszałam.
Mleko z serem dolałam do duszącego się kurczaka, doprowadziłam do wrzenia cały czas mieszając. Całość gotowałam jeszcze kilka minut na małym ogniu, by sos dobrze zgęstniał, a mąka "się przegryzła". Na koniec doprawiłam solą i pieprzem, dodałam jeszcze posiekaną natkę pietruszki i granulowany czosnek, bo mi jak zwykle go zawsze mało:)
Podałam z prażoną kaszą gryczaną ugotowaną na sypko, wyszło pysznie:)
noo i dobrze, ja tam też kombinuję jakby ją tu ominąć, choć czasem i tak daję....aaaa, naczynia piknee!!
OdpowiedzUsuńdzięki dzięki, ale te naczynia to nie komplet:)))- prostokątne naczynie do zapiekania dostępne w każdym hipermarkecie i sosjerka, chyba ją kupiłam w pepco za jakieś grosze.... bo wiesz, ja mam bzika na punkcie takich kuchennych głupot i gdzie nie wlizę tam coś kupię:P
UsuńO tak zgadzam się świetne naczynia! Lecę zatem do pepco :) No i fajny pomysł na tego kuraka!
UsuńSiostra, czytasz w moich myślach :P Właśnie kurczaczek w śmietanowym sosie chodzi za mną od długiego czasu :P Tylko sosów robić nie umiem... :) A pieczarki też uwielbiam. I już mam obiad na jutro :)
OdpowiedzUsuńhahah, to już umiesz- przeczytaj, zrób, a potem się pochwal:)
UsuńChodzą czasami za mną takie sosy, ale póki co unikam jak ognia. Tak czy siak, Twoje danie wygląda pięknie i w pięknym naczyniu jest:)
OdpowiedzUsuńJakie pyszności!:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się! Tak mi smaka narobiłaś, że teraz w głowie mam tylko to danie. Chyba w tym tygodniu je zrobię!
UsuńNie dość, że fit to jeszcze pycha! :)
OdpowiedzUsuńNa mleku ,fajnie.
OdpowiedzUsuńskarbnica przepisow na obiady:) tylko do którego tu zacząć:) wszystkie musza byc pyszne:)
OdpowiedzUsuń