Podejrzewam, że zaszła jakaś poważna pomyłka, że urodziłam się w Polsce a nie we Włoszech!:) Z moją nieograniczoną miłością do makaronu oraz niepohamowanym apetytem na jego widok śmiem domniemać, że ktoś w tej kwestii poważnie się pomylił:)
Dziś szybka, tania i lekka wersja makaronu z sosem serowym. Obiad gotowy dosłownie w 15 minut! Oczywiście polecam użycie makaronu razowego- ja musiałam z niego niestety zrezygnować z powodu rewolucji żołądkowych, które mi towarzyszyły po jego zjedzeniu:(
Składniki:
- makaron spaghetti (porcja dla 2 osób)
- 2 cebule
- po 2 spore garści posikanej: natki pietruszki oraz bazylii
- 1 plasterek serka topionego light
- 0,5 szklanki startego sera Piórko
- 0,5 szklanki mleczka zagęszczonego UHT 4%
- sól i pieprz do smaku
Makaron ugotowałam al dente. Podczas gotowania makaronu przygotowałam sos. Cebulę poszatkowaną w piórka poddusiłam na patelni na wodzie (co jakiś czas trzeba na nowo podlać wodą, bo wyparowuje) doprawiając ją solą i pieprzem. Gdy zmiękła odparowałam całkowicie z patelni wodę i delikatnie ją "przypiekłam"- taka cebulka nadaje daniom ciekawszy aromat. Dolałam do niej mleczko, zioła, serek topiony w kawałkach oraz ser piórko i mieszałam do uzyskania jednolitej masy. Całość doprawiłam solą i pieprzem.
Ugotowany makaron odcedziłam, przelałam ciepłą wodą (wiem, że nie powinno się tego robić, ale ponoć po przepłukaniu makaronu spada jego indeks glikemiczny- poprzez pozbycie się skrobi- a więc spada też jego kaloryczność) i dodałam do sosu. Wszystko razem dokładnie wymieszałam podgrzewając jednocześnie na maleńkim gazie. Ot i cała robota:)
Makaron wyszedł mocno serowy, bardzo aromatyczny i nieziemsko pyszny:)
Smacznego:)
Myślę, że nie Ty jedna masz wątpliwości co do Twoich prawdziwych korzeni, jeżeli chodzi o miłość do włoskiego jedzenia. ;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, A! :)
Jest więc nas więcej!:P, może jakąś zbiorową reklamację złożymy:P?:))))
Usuńkocham makaron i sos serowy, więc takim obiadem nie pogardzę:)
OdpowiedzUsuńCzęstuj się:), z tego przepisu jestem naprawdę dumna- myślę, że każdy makaronowy smakosz będzie się tym zajadał:)
Usuńco ja mogę powiedzieć... zjadłabym:)
OdpowiedzUsuńZ takich produktów musiało wyjść coś dobrego :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!