Ten przepis na śledzika pamiętam niemalże od małego. Każde święta czy imieniny- mama robiła go dosłownie zawsze, więc był dla mnie potrawą "normalną" i pospolitą. Jak się potem okazało nikt z moich znajomych nigdy wcześniej takowego śledzia nawet nie próbował, wychodzi więc na to, że regionalną potrawą on nie jest:) (mieszkam na Lubelszczyźnie). Pochodzę z okolic Łomży, więc może to z tamtych rejonów przywieźliśmy przepis, nie wiem:)
Faktem jest, że śledzik smakuje wszystkim naszym gościom i chyba już większość z nich prosiła mnie o przepis:). Dzielę się więc nim dzisiaj publicznie, może ktoś tym samym nakieruje mnie z jakiego regionu Polski może on pochodzić?
Wersja fit to to nie jest, nie mniej jednak tak bardzo lubię te śledziki, że na pewno niebawem ją opracuję:)
Przepis jest banalnie prosty, ważne jednak by śledzika zrobić dzień wcześniej, gdyż potrzebuje tych kilku godzin, by wszystkie smaki porządnie się przegryzły.
Składniki:
- śledzie matias (użyłam tych w zalewie octowej 0,8 kg)
- 3-4 cebule
- 5-8 ogórków kiszonych
- 2-3 łyżki majonezu (Kielecki uważam za najlepszy)
- 2-3 łyżki gęstej śmietany
Śledzie pokroiłam na mniejsze kawałki, cebule i ogórki w mniejszą kosteczkę (podane ilości są umowne- najważniejsze, by poszatkowanej cebuli i ogórka było po równo). Składniki połączyłam, dodałam majonez i śmietanę, wszystko dokładnie wymieszałam, e voila:)
Moja mama daje zdecydowanie więcej majonezu i śmietany- to oczywiście kwestia smaku każdego z nas. Ale zaręczam, śledzik jest obłędny:)
Smacznego!
Dobry śledzik nie jest zły. Ja robię podobnie :)
OdpowiedzUsuńja też uwielbiam sledziki - podstawa kazdych rodzinnych imienin <3
OdpowiedzUsuńHaha, szukaj dalej, ewentualnie nie pogardzę zwykłym, tandetnym brylantem :)
Pyszne są takie śledzie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
nie ma to jak śledzik w śmietanie:) wygląda pysznie:)
UsuńPotwierdzam słowa Marty: śledzik jest świetny! :)
OdpowiedzUsuńczy zezwalasz na skopiowanie tego przepisu? pzdr
OdpowiedzUsuńA w jakim celu?
Usuń