niedziela, 5 października 2014

Strefa Dziecka: Nowy schemat żywienia niemowląt 2014


Schemat żywienia niemowląt uaktualniany jest średnio co kilka lat, najnowsza jego aktualizacja została opublikowana w maju 2014 r, czyli akurat w miesiącu, w którym urodziłam drugiego synka. Nie ukrywam, że po zapoznaniu się z jego treściami nieco mi ulżyło, bo w końcu zostało głośno powiedziane, że każde dziecko jest inne, ma inne gusta i predyspozycje smakowe, ale również inną wagę urodzeniową- co bezsprzecznie ma również wpływ na wielkość spożywanego przez nie posiłku. Idealnym tego przykładem są właśnie moje dzieci (waga urodzeniowa 4,2 oraz 4,1 kg), które od samego początku jadły więcej niż ich rówieśnicy. Owszem, "mieściły się" w akceptowalnych ramach, ale zawsze były gdzieś na granicy. I zawsze wkurzały mnie te tabelki i ścisłe określona gramatura posiłków... tego wolno tyle, a tamtego mniej, i trzeba karmić co trzy godziny...itd. Wiadomym jest przecież, że 4-ro kilogramowe niemowlę w wieku 2 miesięcy nie będzie miało takiego samego apetytu jak niemowlak 6-cio kilowy w tym samym wieku. Nareszcie ktoś na to wpadł!:) I nareszcie dano nam rodzicom (a raczej naszym maluchom) wolną rękę w tym temacie, bez restrykcyjnego narzucania woli względem ilości jak i pór posiłków.
A tak na marginesie... właśnie przypomniały mi się słowa teściowej, która nie mogła karmić w nocy płaczących dzieci, gdyż ówczesne zalecenia lekarskie tego po prostu zabraniały uważając karmienie nocne za szkodliwe dla małego organizmu. A było to raptem trzydzieści parę lat temu....:)



Nie będę zagłębiała się w różnice pomiędzy dotychczas obowiązującym schematem żywienia niemowląt a tym najnowszym jego modelem, by nie namnażać niepotrzebnie informacji i nie tworzyć informacyjnego bałaganu. Skupiłam się na tym, co obecnie robić NALEŻY:)

A więc:

1. RODZIC DECYDUJE CO DZIECKO ZJE, DZIECKO DECYDUJE ILE ZJE

Oznacza to, że nie trzeba sztywno trzymać się zaleceń dotyczących porcji posiłku wskazanych dla danego wieku. W końcu każde dziecko rodzi się inne, z innymi predyspozycjami, z inną masą urodzeniową, innym apetytem, a więc z zupełnie różnym zapotrzebowaniem na pokarmy i podawaną ich ilość. Rodzice decydują więc o jakości, zawartości i porze podawanego posiłku, a dziecko o tym czy i ile tego posiłku zje. 

2. POSIŁKI PODAJEMY ŁYŻECZKĄ

Ta zasada tyczy się każdego rodzaju stałego posiłku bez względu na jego konsystencję, butelką możemy podawać dziecku jedynie napoje. Rodzice muszą obserwować rozwój swojego malucha i dostosować do niego sposób żywienia swojej pociechy, począwszy od stabilnego siedzenia dziecka, poprzez prawidłowe zgarnianie pokarmu z łyżeczki aż do pojawienia się pierwszych ząbków u dziecka, dzięki czemu będziemy mogli podawać dziecku mniej rozdrobnione posiłki.

3. NAJPIERW PODAJEMY WARZYWA, POTEM OWOCE

O tym pisałam już we wcześniejszym poście Strefa Dziecka- zanim zaczniemy rozszerzać dietę naszego malucha. Słodki smak owoców sprawia, że są one szybciej i łatwiej akceptowane przez dziecko, dlatego, by uniknąć kłopotów z zaakceptowaniem bardziej wytrawnego smaku warzyw przez nasze pociechy warto zacząć od podawania warzywnych zupek- musów, a dopiero po jakimś czasie (ok. 2 tygodniach) dołączyć do diety dziecka owoce. Kolejność wprowadzanych warzyw nie jest istotna, warto jednak zwrócić uwagę, by rozszerzanie diety rozpocząć od pokarmów lekkostrawnych. Po drugie- w ten sposób wykształcamy u dziecka poprawne nawyki żywieniowe i zwiększamy tym samym szansę na większe spożywanie warzyw w późniejszym życiu dziecka.

4. JAJKO OD RAZU W CAŁOŚCI

Już w 5-6 miesiącu możemy podawać dziecku całe jajko (a nie tak jak dotychczas- tylko żółtko) np. jako dodatek do obiadków. Nie ma takiej potrzeby, by podanie białka zostawiać na koniec pierwszego roku życia dziecka, należy jedynie obserwować czy nie wystąpi alergia na owo białko u naszego malucha. Powinno pojawić się ono w posiłkach dziecka 3-4 razy w tygodniu. Należy jednak pamiętać, by nigdy nie podawać go w postaci surowej.

5. MLEKO KROWIE I PRODUKTY MLECZNE

Krowie mleko może być spożywane przez dziecko już od 2 roku życia w ilości do 500 ml dziennie. Nieco wcześniej może ono stanowić jedynie bazę posiłku, np. budyniu (pod koniec 1 r.ż. dziecka). Natomiast przetwory mleczne takie jak jogurt naturalny, twaróg czy kefir możemy stopniowo wprowadzać do diety dziecka już po 7 miesiącu życia.  Oczywiście kwestia wprowadzania mleka krowiego bądź innych produktów mlecznych jest możliwa o ile dziecko nie miało wcześniej stwierdzonej alergii na białko mleka krowiego. Mleko owcze czy kozie nie są polecane.

6. MIĘSO I RYBĘ WPROWADZAMY W 5-6 MIESIĄCU

Zaczynamy od małej porcji dziennej gotowanego mięsa- 10 g, pod koniec pierwszego roku dawkę tę podwajamy. Najlepiej podawać maluchowi mięso indycze, wołowe, cielęce, jagnięce czy królika. Raz w tygodniu porcja mięsa powinna być zamieniona na porcję ryby, a w późniejszym okresie można podawać dziecku rybę nawet 2 razy w tygodniu. Bardzo ważnym jest, by nie omijać tych rybnych posiłków, gdyż zawarte w nich kwasy tłuszczowe omega-3 wspomagają rozwój mózgu dziecka.

7. WODA JAKO GŁÓWNY NAPÓJ DZIECKA

Maluch powinien zaspokajać swoje pragnienie wyłącznie wodą, najlepiej niskomineralizowaną (max. 500 mg/l). Ważne, by od najmłodszych lat przyzwyczajać dzieci do picia właśnie wody, a nie słodzonych soków czy herbatek, by zapobiegać złym nawykom, które w przyszłości mogą przyczynić się do wystąpienia otyłości u dzieci. Oczywiście możemy podawać dzieciom soki (te niesłodzone, przecierowe i stuprocentowe), ale jako osobne posiłki. Całkowita dzienna dawka owoców i soków nie powinna łącznie przekroczyć 150 ml.

8. NIE OPÓŹNIAMY WPROWADZANIA ALERGENÓW

Dotychczas podawanie produktów alergizujących zalecano odłożyć do momentu ukończenia przez dziecko 1 roku życia. Nowy schemat mówi jednak, że nie ma takiej potrzeby ani tym bardziej racjonalnego uzasadnienia takiego działania. To właśnie w 1 roku życia organizm malucha ma największą tolerancję na nowe produkty, dlatego warto właśnie w tym okresie rozpocząć podawanie produktów potencjalnie alergizujących, gdyż mogą one zostać znacznie szybciej zaakceptowane przez młody organizm. Dlatego powinno się rozpocząć ich podawanie wraz z rozpoczęciem rozszerzania diety malucha. Po każdym podaniu takiego produktu musimy jedynie bacznie obserwować dziecko czy nie wystąpiła u niego reakcja alergiczna, np. wysypka czy ból brzuszka- w takim wypadku należy zrezygnować na jakiś czas z podanego produktu.

9. TOLERANCJI NA GLUTEN UCZYMY JUŻ W 5-6 MIESIĄCU

Czyli tak naprawdę tzw. "ekspozycję na gluten" możemy rozpocząć wraz z rozszerzaniem diety dziecka. Dlaczego to tak ważne? Gluten to białko zbożowe odpowiedzialne m.in. za celiakię czy uczulenia pokarmowe dlatego stary schemat żywienia zalecał jego wprowadzanie na późniejszym etapie rozwoju dziecka. Podejście do produktów alergizujących uległo jednak zmianie i nowy schemat żywienia niemowląt mówi, by wprowadzanie niewielkich ilości glutenu rozpocząć już w 5-6 miesiącu życia. Jak to zrobić? Podawać dziecku codziennie pół łyżeczki rozgotowanej kaszy manny, np. do posiłku czy do mleka. Szerzej niebawem napiszę o tym w oddzielnym poście.

A więc to co najważniejsze: Nie bójmy się podawać produktów do tej pory "zakazanych", róbmy to z głową- w małych ilościach i przy bacznej obserwacji malucha. W butelce podawajmy dziecku tylko mleko i napoje (najlepiej wodę niskomineralizowaną), wszelkie pozostałe pokarmy powinniśmy podawać łyżeczką. Słuchajmy, obserwujmy i reagujmy- dziecko samo da nam znać czy mu smakuje, czy jest już syte czy może nadal głodne. I nie używajmy "wspomagaczy" karmienia (włączony telewizor, machanie butelką czy chusteczką czy robienie wszelkich innych dziwnych rzeczy tylko po to, by dziecko zjadło)- gwarantuję Wam, że takie działania prędzej czy później obrócą się przeciwko Wam, bo dziecko bez tego wspomagacza nie będzie już potrafiło normalnie zjeść posiłku. I najważniejsze- nie zniechęcajmy się, nasz maluch czasem będzie potrzebował więcej czasu, by zaakceptować jakiś smak. Dbajmy o to, by jego dieta była urozmaicona, bo to od niej w dużej mierze będą zależały późniejsze nawyki żywieniowe naszego dziecka.

PLIKI DO POBRANIA:

Na tych stronach znajdziecie gotowe pliki do pobrania za ściągawką nowego schematu żywienia niemowląt (mój wydrukowany wisi na lodówce):
Schemat żywienia niemowląt karmionych piersią 2014
Schemat żywienia niemowląt karmionych mlekiem modyfikowanym 2014
Schemat żywienia niemowląt 2014

Teksty źródłowe: 1, 2, 3, 4, 5
Źródła użytych zdjęć: 1, 2, 3, 4, 5, 6

10 komentarzy:

  1. Ja podawałam wszystko na wyczucie i z głową ...dziecko przeżyło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i Super! Dlatego cieszę się z nowego schematu... nareszcie mamy wolną rękę:)

      Usuń
  2. Rewelacyjny post, bardzo przydatny dla wszystkich mam z małymi dziećmi :-) super :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. fajnie się czyta, koleżankooo;)
    wiesz, ja po urodzeniu młodej baaaardzo się pilnowałam, czy dać łyżeczkę czy dwie, a czego, a czy na pewno....a potem, z czasem, nawet nie wiem kiedy....a W to mam...Jadę niemalże ze wszystkim. Oczywiście nie daję smażonego, czy tam innych jakiś....odżywiamy się w miarę możliwości rozsądnie, ale daję spróbować na łyżeczkę, obserwuję....i jakoś żyjemy;)
    także dobrze, że się czasy nieco zmieniają...;)
    buźkaa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hihih, dziękuję:)
      oj.. ja przy pierwszym synku podobnie... grzecznie z rozpiską, powolutku i z baczną obserwacją... bałam się produktów alergizujących, a potem dokładnie tak jak TY- wszystko po troszeczku i sprawdzamy co się dzieje:), no i nie było tragedii:)
      Ale większy problem mam z drugim synkiem..bo jak na razie uczula go dosłownie wszystko.. już mi kazali przerzucić się na gotowe słoiczki i nadal nie widze poprawy:(

      Usuń
  4. No kochana, szkoda, że nie było takiego artykułu 4 lata temu, kiedy rozszerzałam dietę Młodego.. Mój od początku był na mm więc katusze z nim przechodziłam. Urodził się chudziak, (2900) a rósł szybko i miał ogromny apetyt! Jadł czasami 2 razy tak duże porcje, jak zalecane były dla przedziału wiekowego. Jeden dzień próby dodstosowania do norm okupilismy rykiem, dlatego dawaliśmy ile hciał. I tak gruby nigdy nie był, a teraz to z niego prawdziwy szczypior! Co do rozszerzania diety, to teraz poszłabym bardziej na żywioł iintuicje niż tabelki. Dzieci same mają swoją intuicję co im może posłużyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justynka, znam to! Moi chłopcy urodzili się więksi (obaj troszkę ponad 4 kg), ale właśnie dlatego ich apetyt był zdecydowanie większy niż ich rówieśników, w siatkach centylowych obaj w górnej granicy:P. Moi też na mm obaj, i obaj od początku dostawali większe flaszki, bo im wiecznie mało było:P
      Mój starszy teraz też chudzina, wybiega w ciągu dnia wszystko co zje:), ale ten schemat dla takich mam jak My to zbawienie, dziecko w końcu samo da znać kiedy już będzie najedzone. Dla mnie rewelacja.

      Usuń
  5. Świetna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za Wasze opinie :)