czwartek, 31 października 2013

Klopsiki indycze w koperku i pieczarkach


Moich zachcianek ciąg dalszy... próbuję jakoś nad nimi panować, ale powoli dociera do mnie, że ciąża w moim wydaniu to niekończąca się gastrofaza i chyba czas się z tym faktem pogodzić:), Muszę TO zjeść i koniec!:), i przestaję ze sobą dyskutować:P
Tym razem zachcianką były klopsiki w kremowym sosie z pieczarkami i koperkiem podane na makaronie, obiadek super, więc jak najbardziej polecam!
Zdjęcia robione niestety wieczorową porą przy sztucznym świetle:(
Składniki:
- 500 g mięsa mielonego z indyka
- ulubiony makaron
- śmietana 30% (ok. 350 g)
- ok. 14 pieczarek
- 5 łyżek otrąb owsianych (zamiast bułki)
- 1 pęczek koperku
- 2 cebule
- 3 ząbki czosnku
- 1 jajko
Przyprawy do mięsa:
- 1 łyżeczka słodkiej papryki
- 1 łyżeczka cząbru
- 1 łyżeczka suszonej bazylii
- 2 szczypty imbiru
- 2 szczypty gałki muszkatołowej
- sól i pieprz do smaku
- 1 łyżka oleju rzepakowego

Do mięsa mielonego dodałam: otręby, jajko, drobno poszatkowaną cebulę, czosnek przeciśnięty przez praskę oraz przyprawy, wszystko dokładnie wymieszałam oraz doprawiłam solą i pieprzem.
Uformowałam mokrymi dłońmi małe klopsiki wielkości orzecha włoskiego, zużyłam do tego ok. 1/3 mięsa (resztę wykorzystam kolejnego dnia do innego dania). Klopsiki podsmażyłam z każdej strony na teflonowej patelni na niewielkiej ilości oleju rzepakowego. Klopsiki przełożyłam do miski, tłuszcz odlałam z patelni i wrzuciłam na nią pokrojone i lekko osolone pieczarki (kroimy w dowolny kształt). Podsmażyłam je dosłownie przez minutę, dodałam do nich śmietanę, drobno posiekany koperek oraz klopsiki. Wszystko razem dusiłam na małym ogniu przez 12-15 minut dość często mieszając (aż sos się zredukuje i zgęstnieje), w tym czasie mogłam ugotować makaron.

7 komentarzy:

  1. Bardzo apetyczne zachcianki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Co można więcej napisać jak tylko PYCHOTA!!!
    POZDRAWIAM :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Powiem Ci, że jak na ciążową gastrofazę, to jesz smacznie i z głową! Nie to, co te osławione już ogórki kiszone z czekoladą:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahaha, liczę na to, że ominą mnie te ogóry z czekoladą, bo na samą myśl słabo mi się robi:)

      Usuń
  4. super obiad!:) na taki to i ja bym się chętnie skusiła, a mimo że w ciąży nie jestem to też miewam zachcianki:P

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze że mi przypomniałaś o starych dobrych pulpetach :) Bardzo lubię je robić, bo wiem, że bardzo szybko znikną :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Podoba mi się ta zachcianka ;-)

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za Wasze opinie :)